Luksus, wpadki i przyjemność – czyli moja prawda o seksie
Seks to podobno najprostsza rzecz na świecie.
A jednak ludzie robią z niego doktoraty, instrukcje obsługi i listy rzeczy „do zaliczenia przed czterdziestką".
Tymczasem moja prawda jest banalna: seks to luksus, seks to wpadki i seks to filozofia.
✨ Seks jako luksus
Nie, nie chodzi o satynową pościel i szampana w kieliszkach (choć kto by odmówił?).
Luksus w łóżku to czas, którego nikt Ci nie zabiera.
To uważność, która sprawia, że widzisz partnera, zamiast odhaczać checklistę.
To możliwość powiedzenia „dziś wolno albo ostro" i nie martwienia się, czy to pasuje do scenariusza.
Luksus zaczyna się tam, gdzie możesz być sobą – nago, dosłownie i w przenośni.
🤦 Seks i wpadki ;)
Bo kiedy już sobie wyobrazisz ten idealny luksus... świat z reguły robi kabaret.
Wibrator pada w najgorszym momencie.Prezerwatywa nie chce współpracować.
Kot wskakuje na łóżko, a pies waruje pod drzwiami.
Albo któreś z nas nagle wybucha śmiechem, bo powiedziało coś kompletnie głupiego.
I to jest właśnie piękne. Bo wpadki nie psują seksu, one czynią go prawdziwym.
Nie jak reklama perfum. To nie tu. Tu jest życie.
🔥 Seks jako filozofia:
mam, biorę, odbieram
A na końcu okazuje się, że nie chodzi ani o luksusowe dekoracje, ani o unikanie wpadek.
Chodzi o zgodę:
- Mam – ciało, które czuje, przestrzeń, która jest moja.
- Biorę – prawo do przyjemności, do swojej wersji bliskości.
- Odbieram – to, co przychodzi: orgazm, dotyk, śmiech, przerwę na wodę... wszystko jest moje.
🖤
Seks nie jest projektem do poprawiania.
Seks jest doświadczeniem do przeżywania.
Czasem luksusowym, czasem zabawnym, czasem filozoficznym.
Czasem wszystkim naraz – dokładnie jak My.
👉 Więc przestańmy pytać, „czy to był dobry seks?".
Zapytajmy siebie:
„czy dziś miałam, brałam i odebrałam to, co dla mnie?"